Czy meningokoki powodują zapalenie opon mózgowych?

Czasami gdzieś tam słyszeliśmy o jakiejś chorobie, jej nazwa obiła nam się o uszy, ale jednocześnie nie próbujemy zgłębiać naszej wiedzy na ten temat. A to błąd, zwłaszcza przy chorobach, które atakują nie tylko dorosłych, ale również i dzieci. A jeszcze większy błąd popełniamy wówczas, kiedy ignorujemy choroby, które rozwijają się błyskawicznie, w krótkim czasie mogą prowadzić do śmierci, a tak naprawdę stosunkowo łatwo można się przed nimi chronić, jeśli tylko podejmie się odpowiednie środki zaradcze.

Przeczytaj również: Jak przygotować się do zdjęcia pantomograficznego?

Co wywołują meningokoki?

Przeczytaj również: Czym jest metoda All on 6 i jakie są jej zalety?

Chociaż szacuje się, że 25% populacji jest nosicielami bakterii o nazwie meningokoki, to jednak choroby nimi spowodowane występują stosunkowo rzadko. Niestety, jeśli już się pojawią, to możemy być pewni, że będą postępować błyskawicznie, a jeśli nie podejmiemy w porę odpowiednich działań, to mogą doprowadzić do śmierci. Dlatego jeśli do gorączki, osłabienia i bólu stawów dojdą jeszcze wymioty, nudności, sztywność karku i światłowstręt, powinniśmy jak najszybciej udać się do lekarza. Bardzo możliwe, że nie będzie to zwykłe przeziębienie tylko zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych spowodowane meningokokami.

Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze przyczyny uszkodzeń dachów, z którymi radzi sobie dekarz?

Co trzeba wiedzieć?

Jeśli chodzi o meningokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, to musimy mieć świadomość, że infekcja ta atakuje błony mózgu i rdzenia kręgowego. Postępuje bardzo szybko, więc może w ciągu doby doprowadzić do śmierci, a nawet jeśli do niej nie dojdzie, to mogą pojawić się poważne komplikacje. Szacuje się, że około 30% osób, które przeszły zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych spowodowane meningokokami cierpi na poważne powikłanie, takie jak: uszkodzenie mózgu, uszkodzenie nerek, utrata słuchu czy amputacja kończyny. Głównie chorują na nią dzieci do 5 roku życia, które nie dość że mają mniejszą odporność, to jeszcze przebywają w dużym skupisku, na niewielkiej przestrzeni. Dlatego też, warto wiedzieć, że proponowane są szczepionki, które mają nas chronić przed meningokokami, a co się z tym wiąże, mają nie dopuścić do rozwinięcia się w naszym organizmie tak poważnej choroby. Meningokoki stosunkowo rzadko powodują choroby, ale musimy wiedzieć, że jeśli do tego dojdzie, będziemy mieli bardzo mało czasu na podjęcie odpowiednich działań, a pierwsze objawy są tak uniwersalne, że trudno je od razu połączyć z meningokokami. Dlatego też, lepiej się profilaktycznie zaszczepić, tym bardziej że szczepionki są bezpieczne, niż później cierpieć z powodu choroby swojej, czy tym bardziej dziecka.

Zwłaszcza, że wielu chorych umiera w ciągu pierwszej doby.